
Zdolność rozpoznawania emocji to coś, czego każdy z nas uczy się przez całe życie – a w dzieciństwie ten proces ma szczególne znaczenie. Emocjolandia to miejsce, które powstało po to, by wesprzeć dzieci (i dorosłych, którzy są obok nich) w tej podróży. Zamiast przedstawiać jedyną słuszną drogę i gotowe rozwiązania, proponuje materiały, które pomagają zauważyć, nazwać i przeżyć emocje – te przyjemne i te bardziej wymagające. A może zamiast pytać, jak „naprawić” emocje, lepiej zastanowić się, co one próbują nam powiedzieć? Wydawnictwo emocjolandia daje przestrzeń do takich właśnie refleksji – spokojnych, bez nacisku, za to pełnych wsłuchania się w potrzeby dziecka.
Rozmawiamy o emocjach – z dziećmi i między sobą
O emocjach mówi się coraz więcej – ale wciąż często mamy trudność, by je nazwać, zrozumieć czy zaakceptować. Szczególnie dotyczy to najmłodszych, dla których silne uczucia mogą być zaskakujące lub przytłaczające. W takich sytuacjach pomocne są narzędzia proponowane przez emocjolandię. To różnorodne książki, opowiadania i materiały do wspólnej pracy, które uczą, że każda emocja ma swoje miejsce – również złość, lęk czy frustracja. Nie chodzi o to, by emocje ujarzmić, ale by je zauważyć i spróbować nazwać – choćby nieporadnie.
Co ciekawe, dzieci często lepiej rozumieją swoje emocje, gdy mogą o nich opowiedzieć za pomocą historii – właśnie dlatego bajki terapeutyczne z oferty wydawnictwa emocjolandia cieszą się rosnącym zainteresowaniem. To nie są opowieści „o wszystkim i o niczym”, ale konkretne narracje, w których dzieci mogą odnaleźć cząstkę własnych doświadczeń.
Co proponuje wydawnictwo emocjolandia – przykłady i zastosowania
Jeśli szukasz praktycznych sposobów, jak wspierać dziecko w emocjonalnym rozwoju – być może warto zajrzeć do propozycji wydawnictwa emocjolandia. Znajdziesz tam między innymi:
- zeszyty z ćwiczeniami, które pomagają dzieciom lepiej rozumieć własne reakcje,
- karty pracy, wykorzystywane zarówno przez nauczycieli jak i rodziców,
- bajki wspierające rozwój emocjonalny, dostosowane do różnych grup wiekowych,
- kolorowanki i zadania twórcze dające okazję do rozmowy o emocjach „przy okazji”.
Nie trzeba korzystać ze wszystkiego naraz. Często już jedno ćwiczenie czy fragment bajki potrafi zapoczątkować ważną rozmowę. Rodzice, którzy próbują zrozumieć emocje swoich dzieci, naprawdę nie muszą być specjalistami – wystarczy uważność i gotowość do słuchania. A materiały z Emocjolandii mogą po prostu… pomóc zrobić pierwszy krok.
Emocje w codzienności – jak wprowadzić takie rozmowy do domu?
Wielu dorosłych uważa, że o uczuciach trzeba rozmawiać „na poważnie”, najlepiej przy stole i w ciszy. Ale dzieci często opowiadają o ważnych sprawach mimochodem – między klockami LEGO, podczas malowania czy w trakcie podróży samochodem. Materiały z emocjolandii mogą być pretekstem do tego, by takie rozmowy nie były wymuszone, a raczej naturalnie wpisywały się w rytm dnia.
Na przykład: jeśli dziecko po powrocie ze szkoły wydaje się rozdrażnione, zamiast pytać „co się stało?”, można razem otworzyć książeczkę i zobaczyć, czy któraś z emocji tam przedstawionych opisuje trochę to, co ono czuje. Czasem wystarczy jedno skojarzenie, obrazek czy słowo – i drzwi do rozmowy stają lekko uchylone. Z czasem dziecko może samo sięgać po takie narzędzia. Czasami nawet dorosły znajdzie w nich coś dla siebie…
Dlaczego warto zostawić przestrzeń na emocje – nie tylko dla dzieci
Z emocjami jest tak, że gdy próbujemy je zignorować, wracają silniejsze. Dlatego stworzenie bezpiecznej przestrzeni, gdzie można mówić o uczuciach bez obawy przed oceną, to ważny krok – nie tylko dla dzieci. Dorośli często mówią, że pomagając dzieciom rozpoznać emocje, sami uczą się czegoś o sobie. I rzeczywiście – w zabieganej codzienności rzadko jest czas, by zapytać „co teraz czuję?” albo „co próbuję ukryć pod tą irytacją?”.
Emocjolandia nie obiecuje, że rozwiąże takie pytania za nas. Ale może być punktem wyjścia – do wspólnych doświadczeń, niełatwych rozmów i bardziej świadomego bycia ze sobą nawzajem. Jak widzisz, praca z emocjami nie potrzebuje idealnych warunków – wystarczy odrobina ciekawości, otwartość i chęć towarzyszenia.